zakładki nazwane naszym rodzinnym słownictwem: konkrety i słodkości
Szukając starych, rodzinnych przepisów, znalazłam również dawno temu spisany wzór na pepitkę. Postanowiłam zrobić próbkę, ale także trochę poimprowizowałam i wyszło mi to:
doświadczone dziewiarki pewnie z łatwością to rozszyfrują, jednak gdyby ktoś chciał opis to proszę pisać na meila, chętnie odpowiem.
Jakiś ten dzisiejszy post z przewagą czerwieni . Efekt niezamierzony, aczkolwiek ładny, taki walentynkowy.
Na koniec jeszcze muszę się pochwalić co dostałam z Malowanej skrzyni w ramach candy.
Dwie serwetki już znalazły swoje miejsce w kuchni, a do dwóch zaświeciły się oczka mojej córki, więc jej podarowałam. W końcu ma dzisiaj urodziny.
Na tym dzisiaj kończę i zabieram się za przygotowanie obiadu.
Serdecznie pozdrawiam Joanna
Ach nacieszyłam oczy ślicznymi, różnorodnymi Twoimi pracami. Chciałabym być tak uporządkowana i pracowita jak Ty Joasiu. Podziwiam Cię za to, że tworzysz różnymi technikami. Dziękuję za zaproszenie. Psiaki masz świetne, ale Nodi to prawdziwa Perełka -Cudo. Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Twoja zdolną Rodzinkę. Jola
OdpowiedzUsuńZ wrażenia nie odniosłam się do postu. Dużo szczęścia w życiu i mnóstwa spełnionych marzeń dla Córki. Ja 3 dni i 3 lata wcześniej niż Ty też urodziłam Córkę. Podziwiam zapobiegliwość i Twoją pomysłowość - Kapitalny prezent. Wzorki urocze prezentujesz.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wygrana dotarła i przypadła do gusty nie tylko Tobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Bardzo pomysłowy prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco Dorota
Zachwycający przepiśnik, stworzyłaś, śliczny i z wielkim sercem. Wszystkiego dobrego dla córki z okazji urodzin !. Ja kiedyś zrobiłam notatki sprawdzonych przepisów mojej babci i cioci, potem je przepisałam na komputerze, wydrukowałam i włożyłam w foliowe koszulki i teczkę. Nie wygląda to tak pięknie, ale stosuję często, bo sprawdzone przepisy są najlepsze.
OdpowiedzUsuń