Tegoroczny Dzień Matki nastroił mnie sentymentalnie. Zebrało mi się na wspomnienia i trochę przemyśleń.
Moje dwie starsze córki są już dorosłe. Jeszcze mieszkają z nami, ale już niedługo. Najstarsza za trzy miesiące wychodzi za mąż. Średnia też już wybrała swoją życiową drogę. Najmłodsza Agatka jest naszym rozweselaczem na co dzień. Czasami nieposłuszna, ale niezwykle inteligentna. Myślę, że uda mi się ją wychować tak samo wspaniale, jak starsze córki. Jestem z nich bardzo dumna i chociaż dzisiaj to moje święto, to chcę moim córkom życzyć, aby za 25 lat zobaczyły, że wszystko co robiły dotychczas miało i ma głęboki sens. Ale się rozczuliłam, lecz kiedy jak nie dzisiaj?
Wszystkim Matkom w dniu Ich święta życzę samych radości na każdy dzień.
Joanna
poniedziałek, 26 maja 2014
niedziela, 25 maja 2014
Klementyna w ogrodzie.
Moja Klementyna wyszła dziś na spacer po ogrodzie. Przy tej okazji zaprezentowała nową tunikę. Tuniczka bawełniana, więc w sam raz na obecne upały. Bawełna lejąca, daje uczucie chłodu. Zakupiona w ubiegłym roku w Biferno. Niestety nie miałam już metek, więc nazwy nie znam.
Robiona jak zwykle szydełkiem i na drutach.
Pozdrawiam niedzielnie i bardzo słonecznie. Joanna
Robiona jak zwykle szydełkiem i na drutach.
środa, 21 maja 2014
Koszyk Agaty
poniedziałek, 19 maja 2014
Tunika i kwiaty.
Nareszcie wróciła piękna pogoda. Słoneczko pięknie grzeje dlatego świetnie się przyda moja nowa tunika.
Robiona z bawełny, trochę szydełkiem trochę na drutach. Rękawki również wykończone wzorem w kwiatki. Kolor jak i wstawki iście wiosenne.
Pomysł na tunikę całkowicie mój.
Jeszcze trochę ogrodowo i kwiatowo
Weny do pisania brak, więc zdjęcia muszą wystarczyć.
Pozdrawiam Joanna
środa, 14 maja 2014
Dla Roksanki
Moja mała sąsiadeczka ma na imię Roksanka. To urocza 6-ciolatka, która uwielbia niemowlęta oraz lalki typu bobas. Dla swojej lalki Laury ma całkiem spory zapas ubranek. Cały ekwipunek Laury jest zabierany na wszelkie wyjazdy typu wakacje, odwiedziny u dziadków itp. Dlatego postanowiłam uszyć Roksance bawełnianą torbę na ubranka dla Laury.
Torbę ozdobiłam pokaźnych rozmiarów falbaną. Myślę, że dziewczynce się spodoba.
Materiału trochę zostało, to uszyłam coś w rodzaju poduszki.
Torba już wypełniona ubrankami dla Laury. Chyba dobrze spełni swoje zadanie.
Całość prezentuje się tak:
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia. Joanna.
wtorek, 13 maja 2014
Na zakupy- ekologicznie
Dzisiaj u mnie dzień szyciowy.
Pogoda paskudna, to co było robić. Wyjęłam maszynę i machnęłam torby na zakupy wielokrotnego użytku, a więc ekologiczne.
Materiał z odzysku.
Na tym kończę szycie i wracam do szydełka i drutków.
Pozdrawiam Joanna.
sobota, 3 maja 2014
Aplikacje
Za radą blogowych koleżanek, do czapeczki zrobionej wczoraj postanowiłam zrobić aplikacje .
Mama Mateuszka doszyje je sobie wg uznania.
Daniela zrobiła z filcu zawieszkę
a w wolnej chwili powstała jeszcze kosmetyczka lub piórnik jak kto woli
Wracam znowu do większych projektów.Robię dwie bluzeczki z bawełny, więc trochę to potrwa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli.
piątek, 2 maja 2014
Wiosenna czapeczka
Z Divy firmy Alize w dwa wieczory zrobiłam wiosenną czapeczkę dla Mateuszka, synka mojej bratanicy.
Jeszcze nie wiem czy trafiłam z rozmiarem, bo nie miałam smyka pod ręką. Robiłam na wyczucie.
Czapeczka bawełniana, robiona luźno szydełkiem. Dodałam trochę ażurków ku lepszej przewiewności.
Z racji tego, że odbiorcą czapeczki jest chłopczyk robiona jest prosto, bez udziwnień.
Niestety zdjęcia takie sobie, nie oddają uroku czapki. Kolor rzeczywisty na pierwszym zdjęciu.
Na dzisiaj to wszystko. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
czwartek, 1 maja 2014
Na zieloną szkołę
Mało mnie ostatnio na blogu, bo mam wiele zajęć związanych z wyjazdami moich córek. Najpierw Daniela, moja średnia córa jechała na kanonizację naszego Papieża. Teraz Agata wyjeżdża nad morze na zieloną szkołę. O ile Daniela pakowała się sama, to małą trzeba spakować wg listy podanej przez wychowawcę.
Agata wyjeżdża pierwszy raz sama na tak długo, więc troskliwa mamusia zrobiła dziecku podusię, co by była lekiem na tęsknotę, a w autobusie dziecię mogło położyć ją pod główkę.
Guziki są przyszyte tylko dla ozdoby
Cienie i plamy na zdjęciach to efekt mocno świecącego słońca
Wiosna w moim ogrodzie rozgościła się na dobre, więc wrzucam kilka zdjęć :
Pozdrawiam wiosennie i życzę miłego świętowania. Joanna
Agata wyjeżdża pierwszy raz sama na tak długo, więc troskliwa mamusia zrobiła dziecku podusię, co by była lekiem na tęsknotę, a w autobusie dziecię mogło położyć ją pod główkę.
Guziki są przyszyte tylko dla ozdoby
Cienie i plamy na zdjęciach to efekt mocno świecącego słońca
Wiosna w moim ogrodzie rozgościła się na dobre, więc wrzucam kilka zdjęć :
Pozdrawiam wiosennie i życzę miłego świętowania. Joanna
Subskrybuj:
Posty (Atom)