wtorek, 31 grudnia 2013

Remanent

Odwiedzając dzisiaj Wasze blogi zauważyłam, że większość z Was zrobiła podsumowania lub remanenty ubiegłego już za chwilę roku. Ja też postanowiłam zrobić remanent, ale trochę inny. Mianowicie zrobiłam inwentaryzację moich włóczek. Posegregowałam je i poukładałam w pudłach. O niektórych sobie przypomniałam, bo leżały zapomniane na dnie szafy. Oto kilka zdjęć moich skarbów:





Rozpoczęte robótki też się znalazły.
Pierwsze postanowienie noworoczne- skończyć je.



A to prezent gwiazdkowy od moich córek. Jeszcze go nie pokazywałam, więc się chwalę.


Za chwilę koniec starego roku i początek nowego, dlatego chciałabym złożyć Wam życzenia noworoczne


W Nowym 2014 Roku życzę Wam dużo sił i energii, aby zmagać się z codziennością nie zatracając przy tym pięknych cech, dzięki którym możemy być cudownymi żonami, matkami, babciami i prawdziwymi strażniczkami domowego ogniska.

Prospero Ańo Nuevo 2014.

Pozdrawiam Joanna

niedziela, 29 grudnia 2013

W kolorze nieba

Dzisiejszy dzień był dla mnie potrójnie szczególny.
Dzisiaj są moje urodziny, skończyłam szal pokazany na zdjęciach i najważniejsze wydarzenie dzisiejszego dnia, to cudowny koncert kolęd i pastorałek w wykonaniu Golec uOrkiestra na którym byłam.
To była ta przysłowiowa wisienka na torcie.
Cudowne przeżycie.

Wracając do szala, to jestem z niego bardzo zadowolona. Mięciutki i ciepły w kolorze, który bardzo lubię.
Zużycie 200g Himalaya Padisah, 30% wełna, 70% akryl, druty nr 5




Pogoda była dzisiaj piękna. Ciepło i słonecznie, więc zdjęcia robione w przyzwoitym oświetleniu. Szal lekko cieniowany, co widać na zdjęciach.

Na koniec zdjęcie mojego prezentu urodzinowego. 

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.

sobota, 28 grudnia 2013

Haft krzyżykowy

Niedawno obiecałam Wam, że pokażę na blogu prace mojej teściowej. Mam zdjęcia kilku jej obrazków wykonanych haftem krzyżykowym. Oto one:



Prace są bez ramek . Można je oprawić wedle uznania.

U mnie cały czas dzieje się robótkowo. Mam zaczętych kilka prac, a pomysłów jeszcze więcej.
Pod choinką  znalazłam śliczną włóczkę z błyszczącą nitką. Będzie piękny sweterek.

Na dziś to wszystko, pędzę do drutów.
Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 22 grudnia 2013

Wesołych Świąt

Dzisiaj wyjmując ozdoby choinkowe, znalazłam gwiazdki, które w ubiegłym roku dostałam od teściowej. Nie mam pojęcia jak są robione, ale myślę, że bardziej doświadczone koleżanki będą wiedziały.



To nasza szopka. Figurki mamy już 26 lat. Niektóre już są obtłuczone, ale są z nami przez całe nasze małżeństwo. Każda z córek miała własny okres fascynacji szopką. Szopę i całą część drewnianą robił mój mąż jakieś 15 lat temu


Stoi zawsze obok choinki.

Na koniec Moje Kochane chcę Wam życzyć dużo zdrowia i miłości na każdy dzień, wiele radości ze swoich pasji, nowych, ciekawych pomysłów, kilogramów cudnych włóczek i wydajności dwóch par rąk.

Joanna

piątek, 20 grudnia 2013

Girlanda

Witam .
Dzisiaj chcę Wam pokazać moją girlandę. Zrobiłam ją z elementów o których pisałam kilka postów wcześniej.




Tak wygląda już gotowa, na kominku

A to są podkładki, które w ubiegłym roku dostałam od mojej teściowej. Jak widać każda ma trochę inny motyw gwiazdy. Każda obrobiona jest szydełkiem. Są piękne. Nie używam ich, bo zwyczajnie mi ich szkoda.



Moja teściowa wyszywa haftem krzyżykowym piękne obrazy.
Ten obraz dostaliśmy od niej na 25 rocznicę ślubu

Zdjęcie robione przy sztucznym świetle, ale widać, że wzór jest nie byle jaki.
Kiedyś pokażę więcej jej prac. Robi również piękne serwetki na szydełku.
Na tym dzisiaj kończę i serdecznie pozdrawiam.



środa, 18 grudnia 2013

Świąteczne pierniczki i bezdomny

Dzisiaj zabrałam się za pieczenie świątecznych pierniczków. Upiekłam dwa rodzaje. Ciemne mają smak korzenny na miodzie, drugie to kruche, waniliowe.


Agata dzielnie wykrawała ciasteczka foremkami.


Przy dekorowaniu pomagały tez starsze córki, a to są efekty naszej dzisiejszej pracy.

Przygotowania do świąt idą u nas pełną parą, ale nie tylko pracą żyjemy. Do świąt przygotowujemy się również duchowo m.in. uczestnicząc w roratach.
Trochę o tym chcę napisać, mianowicie nasze roraty przebiegają wg planu papieża Franciszka. Codziennie omawiany jest inny święty lub błogosławiony. Wszystkich łączy to, że opiekowali się ubogimi, chorymi lub bezdomnymi. Aby to lepiej zobrazować wybrane osoby przebierają się za kogoś z najbliższego otoczenia bohatera dnia.
Jutro moja córka będzie bezdomnym, któremu pomógł bł. Brat Albert- Adam Chmielowski.
Oto ona w pełnej krasie:



Cały strój jest jej dziełem. Najbardziej czasochłonna była broda.

Na dzisiaj to wszystko. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Zawieszka do okna i kolejne anioły

Kilka postów wcześniej pokazywałam gwiazdki- śnieżynki, które docelowo miały stać się zawieszką do okna. Właśnie dzisiaj się to dokonało. Zawieszka jest już na swoim miejscu. To moja pierwsza tego typu praca, więc może nie jest doskonała, ale jestem z niej bardzo zadowolona.
W oknie na tle firanki prezentuje się wspaniale.





Tutaj jeszcze bez firanki.
Za oknem widok na mój ogród.



Przechodząc dzisiaj obok kwiaciarni, zobaczyłam na wystawie tego oto anioła i już wiedziałam, że muszę go mieć.

Mój ci on. Prawda, że piękny?

Dwa kolejne przysiadły na kominku.

Na dzisiaj to wszystko. Zaraz siadam do robótek, bo nowe pomysły już kłębią się w głowie.
Jak u Was przygotowania do świąt?

Pozdrawiam. Pa pa

sobota, 14 grudnia 2013

Szary z ażurem i anioły

Prosto z drutów zszedł szary sweter z ażurem. Jeszcze nie blokowany.
Robiony dla córki, która jest z niego bardzo zadowolona.




 Środek przodu i tyłu zdobi kombinacja ażurów, natomiast na rękawach jest tylko środkowy wzór.

Włóczka to turecki akryl. Zużycie 450 g. Druty nr 5

Druga część tytułu to moja kolekcja aniołów, które pojawiają się na mojej komodzie zawsze w trzecią niedzielę adwentu.

Dekoracja jest adekwatna do czasu jaki teraz przeżywamy. 
Z adwentem przecież kojarzy nam się Zwiastowanie NMP, a kto do Niej przybył?
Wszak był to Archanioł.

Dla porównania w ubiegłym roku moja dekoracja prezentowała się tak:



Jeszcze jedno zdjęcie

" wazon " zrobiony jest z kory jakiegoś drzewa owocowego, pomalowanej złotą farbą w sprayu.
Całkowicie mój pomysł. Jedyną wadą jest to, że nie można tam dać żywego kwiatka, bo kora z tyłu jest pusta.

Ale się dzisiaj rozpisałam. Kończę już i życzę owocnych przygotowań do świąt.








poniedziałek, 9 grudnia 2013

Święta za pasem

Tak jak wczoraj obiecałam dzisiejszy post będzie o przygotowaniach do świąt.
Najpierw trochę papierowej wikliny, 
Zdjęcia obrazują etapy powstawania świątecznych serduszek, które w połączeniu z szydełkowymi gwiazdami będą zdobić kominek


Nawet Agatka robiła swoją ozdobę


Tak wyglądają serduszka już ozdobione



Razem z tymi gwiazdkami będą tworzyły girlandę, ozdobę kominka. W tym roku postanowiłam udekorować dom w kolorach złota, czerwieni i bieli.


Jeszcze dwie świece, które moje dziewczyny ozdobiły na pachnąco. Pomarańczą, laseczkami cynamonu, kawą i anyżkiem

Na dzisiaj to wszystko.
Serdecznie Was pozdrawiam i witam nową obserwatorkę