Oto mój stoliczek w nowej szacie. Zdjęć starego nie mam, ale był w tym samym kolorze co widoczna obok niego komoda. Zresztą ona też jest do przeróbki, ale to większa robota, a teraz nie mam na to czasu.
Dzisiaj tak króciutko, bo czasu na wszystko brak.
Pozdrawiam Joanna :)))
poniedziałek, 30 maja 2016
niedziela, 29 maja 2016
Kolorowo, kwiatowo
Kolorowo i kwiatowo w domu i ogrodzie.
Za sprawą poduszek, które sobie uszyłam, w domu zrobiło się kolorowo i wesoło.
Bez w wazonie cudny zapach roznosi w całym domu
Tak kwitnie mój storczyk
W ogrodzie przyroda sama sobie radzi. Zieleń bucha zewsząd, kwiaty cieszą kolorami, kształtami i zapachem. Moje ukochane róże w tym roku oszalały. W ogrodzie, w różnych miejscach mam dziesiątki pączków róż.
inne kwiaty, też odwdzięczają się za troskę
Na tarasie postanowiłam wykorzystać białe skrzynki po owocach. W aranżacji przeważa biel i jasny róż
jedna skrzynka wykorzystana na przechowywanie poduszek ( widać w prawym dolnym rogu )
Goździk brodaty świetnie czuje się w donicy. Jak zakwitnie będzie bardzo kolorowo.
Na dziś to wszystko. Pozdrawiam wszystkie zaglądające do mnie osoby :)
Życzę miłej nocy :) Joanna
Za sprawą poduszek, które sobie uszyłam, w domu zrobiło się kolorowo i wesoło.
Bez w wazonie cudny zapach roznosi w całym domu
Tak kwitnie mój storczyk
W ogrodzie przyroda sama sobie radzi. Zieleń bucha zewsząd, kwiaty cieszą kolorami, kształtami i zapachem. Moje ukochane róże w tym roku oszalały. W ogrodzie, w różnych miejscach mam dziesiątki pączków róż.
inne kwiaty, też odwdzięczają się za troskę
Na tarasie postanowiłam wykorzystać białe skrzynki po owocach. W aranżacji przeważa biel i jasny róż
jedna skrzynka wykorzystana na przechowywanie poduszek ( widać w prawym dolnym rogu )
Na dziś to wszystko. Pozdrawiam wszystkie zaglądające do mnie osoby :)
Życzę miłej nocy :) Joanna
poniedziałek, 23 maja 2016
Nowe firanki
Wiosna w pełni, więc czas na zmianę wystroju. Jakiś czas temu uszyłam sobie do kuchni nowe firanki. u mnie jest trochę nietypowo, bo oknem kuchennym są duże drzwi tarasowe.
Jest to bardzo wygodne, bo prosto z kuchni mogę wyjść na duży taras. Latem te drzwi są otwarte na oścież, więc mogę cały obiad przygotować na dworze. Posiłki też jemy na dworze.
widać mojego Sabcia, który czeka, żeby go wpuścić do domu
jeszcze pokażę Wam ptaszki, które sama wycięłam i ozdobiłam
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)))
Jest to bardzo wygodne, bo prosto z kuchni mogę wyjść na duży taras. Latem te drzwi są otwarte na oścież, więc mogę cały obiad przygotować na dworze. Posiłki też jemy na dworze.
widać mojego Sabcia, który czeka, żeby go wpuścić do domu
jeszcze pokażę Wam ptaszki, które sama wycięłam i ozdobiłam
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)))
czwartek, 19 maja 2016
Dla dzidziusia :)
Jakoś tak ostatnio mnie wzięło na dzidziusiowe dziergadła. Może chciałabym już zostać babcią ? No pewnie, że tak, ale to nie ode mnie zależy. Jednak zrobić coś na drutach dla jakiegoś maleństwa, kto mi zabroni. Może komuś dam w prezencie? Oto co ostatnio powstało :
lekki kocyk na lato, oraz sweterek na ok. pół roczku
na razie schnie na słonku, jeszcze bez guziczków
jeszcze trochę mojego ogrodu
to widok na ogród z jednego z okien
niezmiennie każdej wiosny zachwyca mnie ten odcień zieleni, ani jasny, ani ciemny, jedyne pasujące określenie to świeży :)
lekki kocyk na lato, oraz sweterek na ok. pół roczku
na razie schnie na słonku, jeszcze bez guziczków
jeszcze trochę mojego ogrodu
to widok na ogród z jednego z okien
niezmiennie każdej wiosny zachwyca mnie ten odcień zieleni, ani jasny, ani ciemny, jedyne pasujące określenie to świeży :)
czwartek, 12 maja 2016
Toaletka
Ostatnio udało mi się całkowicie za friko zdobyć wiekową toaletkę.
Wyglądała tak:
Trochę nad nią popracowałam i teraz tak się prezentuje:
Sypialnia jest jeszcze przed remontem, więc toaletka stoi tak sobie. No i jeszcze muszę dokupić jakiś pasujący taborecik.
W środku zagospodarowana będzie dodatkami krawieckimi, bo brakowało mi na nie miejsca.
To tyle na dziś. Cały czas tworzę dziewiarsko, poza tym czeka ogród.
Pozdrawiam Joanna :)
Wyglądała tak:
Trochę nad nią popracowałam i teraz tak się prezentuje:
Sypialnia jest jeszcze przed remontem, więc toaletka stoi tak sobie. No i jeszcze muszę dokupić jakiś pasujący taborecik.
W środku zagospodarowana będzie dodatkami krawieckimi, bo brakowało mi na nie miejsca.
To tyle na dziś. Cały czas tworzę dziewiarsko, poza tym czeka ogród.
Pozdrawiam Joanna :)
wtorek, 10 maja 2016
Ogrodowo, tarasowo
W tym roku zastrajkowałam i wszystkie drewniane donice, które wymagały naprawy po prostu wyrzuciłam. Ostały się tylko te, z którymi nie było wiele pracy. Docelowo wszystkie na tarasie mają być wymienione na takie.
Niestety taras ma ok.80 mkw, a donice kosztują 130 zł jedna, więc zmiany trzeba rozłożyć w czasie.
Dlatego postanowiłam stare dość duże plastikowe donice owinąć białą agrowłókniną , na to juta, przewiązane sznurkiem i proszę taki naturalistyczny design :) Na niektórych donicach przysiadły ptaszki, wycięte ze starej płyty znalezionej gdzieś w piwnicy. Pomalowane na kolory pastelowe. Zaraz na tarasie zrobiło się weselej :)
Wykorzystałam również starą kobiałkę po truskawkach. Pomalowałam ją na biało, włożyłam kwiatki w osłonkach i proszę, zaraz ładniej na parapetach. Ten jest na piętrze domu, więc kobiałkę przywiązałam sznurkiem, żeby nie spadła razem z kwiatkami.
Tak kwitnie wiśnia ozdobna posadzona przed moim tarasem :)
Do siateczki robionej kiedyś na szydełku włożyłam doniczkę z kwiatkami i zawiesiłam na ścianie domu. Kwiatki dopiero co posadzone, więc jeszcze marne.
Na dzisiaj to wszystko. Kto wytrwał do końca ten zuch :)))
Pozdrawiam Joanna
Niestety taras ma ok.80 mkw, a donice kosztują 130 zł jedna, więc zmiany trzeba rozłożyć w czasie.
Dlatego postanowiłam stare dość duże plastikowe donice owinąć białą agrowłókniną , na to juta, przewiązane sznurkiem i proszę taki naturalistyczny design :) Na niektórych donicach przysiadły ptaszki, wycięte ze starej płyty znalezionej gdzieś w piwnicy. Pomalowane na kolory pastelowe. Zaraz na tarasie zrobiło się weselej :)
Wykorzystałam również starą kobiałkę po truskawkach. Pomalowałam ją na biało, włożyłam kwiatki w osłonkach i proszę, zaraz ładniej na parapetach. Ten jest na piętrze domu, więc kobiałkę przywiązałam sznurkiem, żeby nie spadła razem z kwiatkami.
Tak kwitnie wiśnia ozdobna posadzona przed moim tarasem :)
Do siateczki robionej kiedyś na szydełku włożyłam doniczkę z kwiatkami i zawiesiłam na ścianie domu. Kwiatki dopiero co posadzone, więc jeszcze marne.
Na dzisiaj to wszystko. Kto wytrwał do końca ten zuch :)))
Pozdrawiam Joanna
poniedziałek, 2 maja 2016
Z kwadratów babuni
Tak na szybko, z resztek powstała taka poduszka.
W sam raz na sezon truskawkowy.
Pozdrawiam i życzę miłego jutrzejszego świętowania:)))
Subskrybuj:
Posty (Atom)