wtorek, 30 grudnia 2014

Zielona...

... chustka powstała jeszcze przed świętami, ale w ferworze przygotowań przedświątecznych nie została sfotografowana. Dzisiaj na dworze pogoda cud miód. Lekki mrozik, troszkę śniegu i cudowne słonko. Aura w sam raz na zdjęcia.




Chustka nie jest za duża, tak w sam raz do zamotania na szyję. Ciepła. Zrobiona z Lana Gatto Socks.
Robiona na drutach nr 5. Zużycie 150g.



Wełenka piękna, delikatny melanż. Cudna jasna zieleń.

Jeszcze trochę zimowych zdjęć :




Bawimy się na śniegu.

Brudny jestem czekam na pranie:)))


Na dziś to wszystko. Czas przygotować kreację na jutrzejszy bal.
Pozdrawiam Joanna.

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt:)))

Oto kilka moich tegorocznych dekoracji:







Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam dużo zdrowia, radości i Bożego pokoju na każdy dzień.

Pozdrawiam Joanna

niedziela, 14 grudnia 2014

Dziś Niedziela Radości. U mnie dalszy ciąg radosnego oczekiwania na narodzenie Tego, który zmazał grzech i czas świątecznych przygotowań.


Piekłam dzisiaj z córkami świąteczne pierniczki



Nasza radosna twórczość



Robótkowo nic świątecznego się nie dzieje, raczej rzeczy użyteczności całorocznej, więc nie ma co pokazywać. A jak u Was z przygotowaniami do świąt?

Pozdrawiam i życzę radosnego i błogosławionego czasu, który pozostał do wigilii :)))

piątek, 12 grudnia 2014

Komin i Luba

Komin jak to komin. Jeden z wielu. O jego urodzie przesądza włóczka z której jest zrobiony. Niesamowicie miękka, o fakturze boucle. Skład z metki 100% acryl. Wyszło 200g, na drutach nr 9, ale komin jest ogromniasty.



Tytułowa Luba jest królikiem, którego moja córka adoptowała ze schroniska dla króliczków, które działa w Bytomiu. Luba wiele przeszła w swoim trzyletnim życiu. Potrzebuje spokoju i kochającej rodziny. Postaramy się, żeby było jej u nas jak najlepiej.



Chyba czuje się u nas dobrze. Biega po pokoju córki, nie musi siedzieć w klatce. Jest nauczona czystości, a swoje potrzeby załatwia do kuwety. Nic nie niszczy i  najbardziej lubi się przytulać i być głaskana.
Jest kochana.

Życzę miłego wieczoru i całego weekendu.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Drobiazgi...

robione na zamówienie. Były potrzebne na już, więc są. Mały baktus



z wełenki bajecznie kolorowej pokazywanej kiedyś na blogu, oraz dla małej Ani tradycyjnie golfik.


Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia:)))

czwartek, 4 grudnia 2014

Adwentowo

Jak już pisałam w ubiegłym roku, zawsze w czasie adwentu dekorację mojej komody w salonie stanowią anioły. Mam ich już pokaźną kolekcję. Część z nich to prezenty, niektóre sama kupiłam. Na czas świąteczny zmienią swoje miejsce, trochę się rozproszą. Jednak w adwencie stoją lub siedzą wszystkie razem. Oto one:



Na czas radosnego oczekiwania na Pana zrobiłam wieniec adwentowy, a raczej stroik. Nie kupowałam w tym celu żadnej nowej ozdoby. Wszystko pochodzi z zasobów własnych. Choiny z ogrodu, świeczki z ubiegłego roku, widać, że niektóre były zapalane, ale to nic nie szkodzi. Trochę ozdób również z zeszłorocznych stroików, a parę własnoręcznie zrobionych. Po co kupować nowe i generować coraz więcej śmieci, jak z powodzeniem można wykorzystać to co mamy lub same potrafimy zrobić.
Uff, ale ekologicznie się zrobiło.



Życzę radosnego przygotowania i oczekiwania na  najbardziej rodzinne święta w roku.
Joanna

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Podwójnie czapkowo

Zima coraz bardziej daje się we znaki, więc trzeba zaopatrzyć się w nowe czapki. Kupować w sklepie nie będziemy, wszak mama dziergająca jest. Mama ochoczo za druty złapała i w jeden łikend dwie wydziergała. Nawet poetycko to brzmi. Oto co wyczarowała:





Czapka robiona z włóczki tureckiej 50% wełna, 50% akryl. Nakrycie głowy mięciutkie i ciepłe. Bardzo udany udzierg.




Druga śnieżno biała i tradycyjne warkocze z 6- ciu oczek. Zwykły klasyk, ale też jestem z niej bardzo zadowolona.

Na drutach dwie większe robótki i jedna robiona szydełkiem, więc jest co robić. Nuda nie grozi. 

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:-)