Zawieszka, którą zrobiłam dla naszego Dominiczka powstała w ramach recyklingu.
Kolorowe pompony, różnej wielkości i jak najbardziej kolorowe powstały z resztek włóczek, najczęściej już prutych, brzozowy patyk też już był użyty, jako zawieszka świąteczna.
Niestety Dominik jeszcze tego nie widział, bo u nas najmłodsze nasze dziecię choruje i mały do dziadków przyjść nie może.
Tutaj szczęśliwi dziadkowie u wnuka :)))
Jak tu takiego nie kochać ?
poniedziałek, 27 lutego 2017
środa, 8 lutego 2017
Więcej nie będzie.
Tej zimy to ostatnie czapki jakie zrobiłam.
Więcej nie będzie, bo się bestia rozpanoszy i się jej nie da wykurzyć, a mnie się wiosny chce.
Pozdrawiam :)))
Joanna
Więcej nie będzie, bo się bestia rozpanoszy i się jej nie da wykurzyć, a mnie się wiosny chce.
Pozdrawiam :)))
Joanna
wtorek, 7 lutego 2017
Pierwsza wizyta.
Pierwsza wizyta u babci zaliczona, kołyska wypróbowana.
Dominik ma dzisiaj tydzień.
Pozdrawia Was szczęśliwa babcia :)))
sobota, 4 lutego 2017
Tunika
Już jest moją ulubioną
Robiona z tej włóczki podwójną nitką
Robiłam od góry na okrągło jersejem, a różowe paski francuzem.
Sweter jest leciutki, miękki, a jednocześnie ciepły.
Bardzo udany.
Pozdrawiam Was sobotnio:)))
Joanna
środa, 1 lutego 2017
Wreszcie...
...9 dni po terminie urodził się mój pierwszy wnuk Dominik Jan, 55 cm i 3650g.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku :)))
Subskrybuj:
Posty (Atom)