wtorek, 27 września 2016

Z targu do kuchni.

Tytuł niby zwyczajny, bo przeważnie to co kupimy na targu trafia do kuchni. Tak też się stało z półką kupioną na targu staroci. W ciągu dwóch godzin od kupna półka przeszła metamorfozę i trafiła na swoje miejsce.


Taka była.

 




Taka jest.
Przeznaczenie trochę jej zmieniłam, bo widać, że to półka na wino. Mnie się bardziej przyda w tej wersji. Moje ulubione filiżanki mam pod ręką.

Pozdrawiam :)))
Joanna


sobota, 24 września 2016

Kolejny.

Taki sweterek ostatnio zrobiłam.







Wiem, kolejny sweterek, nic ciekawego, ale chcę Wam pokazać jak go zrobiłam.




Pasuje kolorystycznie i rozmiarowo do tych ubranek.





Sweterek robiony podwójną nitką na drutach nr 5. Niestety nie wiem dokładnie co to za włóczka, wiem tylko, że dla dzieci.

Cały czas też dłubię kardigan dla siebie, ale cóż mam tylko dwie ręce.

Pozdrawiam i życzę miłego, niedzielnego wypoczynku :)))
Joanna.

środa, 21 września 2016

Kołyska

Jakiś czas temu kupiliśmy z mężem na targu staroci kołyskę. Była stara, chyba 100 razy malowana, bo przy zdzieraniu starej farby ujawniały się wszystkie kolory, głównie róże i błękity. Z tego wnioskujemy, że kołyska była używana przez dzidziusie obu płci.Nie było dna, brakowało szczebelka, ale spodobała nam się, bo miała swoją historię.




Potraktowaliśmy ją preparatem do starych powłok i  oskrobaliśmy ile się dało.
Pracował każdy kto miał wolną chwilę.


Tutaj pracuje przyszły dziadek. Wyszlifowaną kołyskę ze zrobionym dnem i dorobionym szczebelkiem na długie dni przejęłam ja.
Po metamorfozie kołyska wygląda tak.







Kołyskę malowałam farbą Colorit Baby. Niestety musiałam użyć pigmentu, bo koloru który sobie wymyśliłam, a mianowicie szary gołębi, nie było. Ornament jest biały. Mamy nadzieję, że kołyska będzie wygodna i dobrze będzie służyła Dominikowi, a kiedyś innym naszym wnukom. Wszak mamy trzy córki :)
Teraz pozostało uszyć jeszcze pościel i ochraniacz, ale na to jeszcze jest czas. Z odnowieniem kołyski chcieliśmy zdążyć przed jesiennymi chłodami, bo cała praca była wykonywana na dworze.

Gratuluję wszystkim, którzy dotrwali do końca posta, dziękuję za uwagę i życzę miłego popołudnia :)
Joanna.

niedziela, 18 września 2016

Trampki

Trampki marki Handmade by Babcia powstały dla Dominiczka.






Może zrobię jeszcze jedne w innych kolorach?

Pozdrawiam niedzielnie i życzę miłego świętowania :)))
Joanna

sobota, 10 września 2016

Zdobycze

Tydzień temu byłam na jarmarku staroci. Oto co udało mi się zdobyć:








Tym razem sama porcelana.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.
Życzę miłej niedzieli :)))

czwartek, 8 września 2016

Złota polska jesień

W okresie wakacyjnym w moim oknie wystawowym królowały Karaiby. Teraz zagościła nasza rodzima jesień. Piękna, ciepła, kolorowa.



Dynie, kwiatki i liście robione na potrzeby zeszłorocznej dekoracji. W tym roku użyte ponownie.

Uwielbiam tę porę roku, kiedy wszystko się wycisza, łagodnieje. Jeszcze jest ciepło, ale nie upalnie. Nostalgicznie.

Pozdrawiam jesiennie Joanna :)

niedziela, 4 września 2016

Wiemy...

...już, że będzie wnuczek Dominik. Dlatego mogę już skupić się na konkretnych działaniach.
Ostatnio skończyłam kolejny komplet.
 Czapka i sweterek z Lana Gatto. Tył i rękawy sweterka gładkie, przód robiony ażurem. Na ramionach guziczki, żeby było wygodnie zakładać.


 Na Adasia komplet jest jak zwykle za duży, ale musicie przyznać, że wygląda słodko :)


Tym samym wzorem robię kocyk, ale to trochę potrwa.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)))

czwartek, 1 września 2016

Na pieczywo.

Ostatnio uszyłam takie
 siateczki na pieczywo.


Klientom w moim sklepie z pieczywem bardzo się spodobały.
Dzieje się dużo,na różnych frontach. Niestety nie mam czasu na bieżąco wszystkiego pokazać.
Sypialnia też już odnowiona, wkrótce będą zdjęcia.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)))