Całkiem niedawno pisałam, że uwielbiam styl prowansalski i marzy mi się komoda w tym stylu. W sklepie z meblami używanymi kupiłam małą komodę i poddałam ją renowacji. Trochę się bałam czy sobie poradzę, ale nieskromnie stwierdzam, że efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. To nic, że prawa ręka boli jak diabli. W mojej komodzie jestem zakochana:))) Oceńcie same:
Środek zostawiłam bez zmian, bo komoda nie była zniszczona, a wnętrze gładkie.
Blat , listwa na dole i uchwyty są pomalowane lakierem matowym w kolorze kasztana.
Komoda miała być do sypialni, ale chyba zostanie w salonie. Jeszcze odnawiam kołyskę, ale o tym innym razem.
Pozdrawiam i życzę miłego, słonecznego popołudnia :)))