Po wielkich trudach wypociłam swój pierwszy ogoniasty. Na razie w wersji mini, dla Agatki. Mała jest bardzo zadowolona i jest to jej ulubiona narzutka na chłodne dni lata. Dla mnie jest mocno niedoskonały.
Robiony z bawełny, na drutach nr.5 . Kolor jak na zdjęciach. Rękawek 3/4.
Sweterek mocno eksploatowany co u mojego dziecka bywa rzadkością. W swetrach robionych przez mamę raczej nie chodzi, chyba, że są nieudane hahaha.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
poniedziałek, 29 czerwca 2015
wtorek, 16 czerwca 2015
Nowa wystawa
W moim sklepie piekarniczym potrzebna była nowa wystawa. Ogólną koncepcję miałam, ale musiałam dopracować szczegóły.
Pomalowałam i ozdobiłam techniką decoupage pojemnik na chleb i kobiałkę po truskawkach.
Zrobiłam serwetki, nie jakieś bardzo skomplikowane. Miało być sielsko i z dodatkiem fioletu.
Kobiałka jak widać służy do wyeksponowania bułek.
Jestem zadowolona z tej wystawy, a co najważniejsze klientom bardzo się podoba.
Pozdrawiam Joanna
poniedziałek, 8 czerwca 2015
Mój raj na ziemi:)))
Dzisiaj chcę Wam pokazać znowu trochę mojego tarasu. Jak już pisałam, mój taras jest bardzo duży, więc ciągle na nim coś przestawiam, dokładam, dosadzam kwiatki. Ostatnio pokazywałam Wam drewniane krzesełko dla malucha, które u mnie pełni funkcję kwietnika. obecnie jest już pomalowane na biało.
Tutaj widok z szerszej perspektywy,
a tu inny zakątek tarasu, z grilem, ze strony wyjścia z kuchni.
Mam to szczęście, że na taras mogę wyjść prosto z kuchni np. na poranną kawę lub nawet na śniadanie, a drugie wyjście jest z salonu. Na co dzień używamy wyjścia kuchennego, bo tak jest wygodniej.
Na dziś to tyle. Wracam do drutów i szydełka.
Pozdrawiam Joanna
Do aranżacji dodałam pudło na poduszki, a na stoliku zrobionym z podstawy po maszynie do szycia zagościły m. in. zioła.
Tutaj widok z szerszej perspektywy,
a tu inny zakątek tarasu, z grilem, ze strony wyjścia z kuchni.
Mam to szczęście, że na taras mogę wyjść prosto z kuchni np. na poranną kawę lub nawet na śniadanie, a drugie wyjście jest z salonu. Na co dzień używamy wyjścia kuchennego, bo tak jest wygodniej.
Na dziś to tyle. Wracam do drutów i szydełka.
Pozdrawiam Joanna
niedziela, 7 czerwca 2015
Prezent
W prezencie dla miłej znajomej, która niedługo urodzi dzidziusia, zrobiłam kocyk i balerinki
Taki sam kocyk już kiedyś pokazywałam, przy bucikach trochę sama kombinowałam a trochę inspirowałam się gazetką.
Dzisiaj tak krótko, bo trzeba korzystać z uroków pięknej pogody.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:-)
czwartek, 4 czerwca 2015
Tymczasowo
Wczoraj udało mi się zdobyć takie cuda,
dwa dzbanki
Jeden już służy jako wazon.
Udało mi się również kupić za grosik krzesełko dla niemowlaka, które po pomalowaniu będzie służyło jako kwietnik. Na razie zrobiłam taką prowizorkę.
Jeszcze kilka zdjęć tarasu wieczorem.
Niestety z lampą błyskową nie widać światła świec w lampionach,
.z kolei bez flesza nie widać nic poza blaskiem świec.
Dziewiarsko cały czas się dzieje, ale powoli.
Pozdrawiam Joanna
Subskrybuj:
Posty (Atom)