środa, 30 września 2015

Jesiennie, ogrodowo i podkładkowo :)))

Jakiś czas temu, z kilku elementów które zostały mi z dziecięcego kocyka zrobiłam podkładkę. Dziś wykorzystałam ją do zrobienia jesiennych zdjęć. Zapraszam do obejrzenia.






Podkładkę ozdobiłam doszytym kwiatkiem.


Jeszcze trochę zdjęć z mojego jesiennego ogrodu.



tak pięknie przebarwia się winobluszcz na moim betonowym płocie i świetnie go zasłania.



Wszystkie użyte do zdjęć elementy roślinno- owocowe pochodzą z mojego ogrodu :)

Pozdrawiam Joanna.

poniedziałek, 28 września 2015

Kociaki

Dzisiaj na Śląsku piękna pogoda. Świeciło słoneczko, więc na spacer wyszły dwa kotki, które ostatnio uszyłam.


Jeden kotek jest w kolorze różowym, więc może być dziewczynką. Drugi jest z materiału we wzorki niebieskie, więc może być chłopczykiem.



Z jednej strony kotki mają oczka otwarte, a z drugiej śpią.



To tak jako przerywnik między dziergadłami.

Pozdrawiam Joanna :)))

poniedziałek, 21 września 2015

Dzbanek-perełka

Wczoraj byłam na giełdzie staroci w Chałupkach na granicy polsko- czeskiej. Czego tam nie było. Wszystko czego dusza zapragnie. Moja dusza zapałała miłością do pięknej angielskiej porcelany. Kupiłam cudny dzbanek.





Ten dzbanek podbił moje serce. Szkoda, że nie było do kompletu cukiernicy. No cóż następna giełda będzie w maju, a jeszcze wybieram się na jarmark staroci do Bytomia.
Wracam do licznych zaczętych robótek wszelakiego rodzaju.
Pozdrawiam Joanna

czwartek, 17 września 2015

Nowe :)))

Co Wy na to ? Dzisiaj dostałam nowe, cudnie włóczki zakupione w Biferno. Nie mogłam się powstrzymać, więc z Lana Gatto Cipresso zaczęłam dziergać kolejną chustę. Wełenka jest cudna, robić z niej to sama przyjemność.



Kupiłam również cebulki narcyzów.


Dziś tak króciutko.
Prac zaczętych mam kilka, ale narazie nie ma co pokazywać.
Pozdrawiam Joanna.

poniedziałek, 14 września 2015

Wiklinowa taca

Stara wiklinowa taca, którą dziś w południe pomalowałam, posłużyła mi do stworzenia nowej aranżacji na komodzie. Dziś dużo pisać nie będę, bo na zdjęciach wszystko widać.






Jak widać trochę bawiłam się różnymi dodatkami, ale ostatecznie zostało tak jak na ostatnim zdjęciu.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie i życzę miłego wieczoru :)))

sobota, 12 września 2015

Wyrabianie zapasów

W ramach pozbywania się zapasów włóczkowych poczyniłam taką chustkę. Mogła być trochę większa, ale nie miałam więcej włóczki, a z inną nie chciałam łączyć. Dlatego chustka a nie chusta, zrobiona z jednego motka włóczki skarpetkowej.

Kolory trochę jaśniejsze. Melanż granatu, niebieskiego, kremowego i bieli.






Zdjęcia robione przy sztucznym świetle, więc takie sobie.
Na dziś to tyle. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu♥

piątek, 4 września 2015

Domowo

Dzisiaj będzie mało robótek i nie moje, za to chcę Wam pokazać różne części mojego salonu. Mój salon tak samo jak taras ma ok. 80 m. kw.dlatego spełnia różne funkcje. Jest jadalnia i część wypoczynkowa, oraz schody prowadzące na górę. Moim marzeniem jest urządzić go w całości w stylu prowansalskim, jednak mój mąż, powiedzmy się waha. Dlatego do różnych części mojego salonu przemyciłam trochę ulubionego klimatu.




Komoda widoczna na zdjęciu marzy mi się w bieli, a blat sosna albo teak, ale trochę się boję, bo nie wiem jak by to wyglądało, czy sobie poradzę.



Ostatnio moim łupem padły dwa śliczne dzbanki. Jeden chwilowo został zagospodarowany.


Również udało mi się kupić za 5 zł. każda fajne narzuty robione na drutach. Ta w brązach szczególnie przypadła do gustu mojemu pieskowi.


Jeśli ktoś dotrwał do końca gratuluję i pozdrawiam. Joanna

wtorek, 1 września 2015

Sukienka

Udało mi się ostatnio kupić za śmieszne pieniądze śliczną sukienkę. Niestety nie lubię mieć całkiem gołych ramion. Postanowiłam jej dodać co nieco u góry. Żeby nie wyglądało to ni z gruszki ni z pietruszki, zrobiłam tak:




Moim zdaniem sukienka jest teraz ładniejsza i bardziej moja.
Ostatnio trochę zaniedbałam bloga, a to wszystko wina upałów. Jednak takie temperatury nie są dla mnie. Jeżeli coś tam drutowałam lub szydełkowałam, to o zrobieniu zdjęć, pisaniu postów lub komentowaniu Waszych cudnych prac nie było mowy. Nie miałam na to sił. Oczywiście zawodowo nie było ulgi. Na szczęście już ma się ochłodzić, więc mam nadzieję, że wrócę znowu do aktywności.

Na dziś to wszystko. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)))