Niestety taras ma ok.80 mkw, a donice kosztują 130 zł jedna, więc zmiany trzeba rozłożyć w czasie.
Dlatego postanowiłam stare dość duże plastikowe donice owinąć białą agrowłókniną , na to juta, przewiązane sznurkiem i proszę taki naturalistyczny design :) Na niektórych donicach przysiadły ptaszki, wycięte ze starej płyty znalezionej gdzieś w piwnicy. Pomalowane na kolory pastelowe. Zaraz na tarasie zrobiło się weselej :)
Wykorzystałam również starą kobiałkę po truskawkach. Pomalowałam ją na biało, włożyłam kwiatki w osłonkach i proszę, zaraz ładniej na parapetach. Ten jest na piętrze domu, więc kobiałkę przywiązałam sznurkiem, żeby nie spadła razem z kwiatkami.
Tak kwitnie wiśnia ozdobna posadzona przed moim tarasem :)
Do siateczki robionej kiedyś na szydełku włożyłam doniczkę z kwiatkami i zawiesiłam na ścianie domu. Kwiatki dopiero co posadzone, więc jeszcze marne.
Na dzisiaj to wszystko. Kto wytrwał do końca ten zuch :)))
Pozdrawiam Joanna
Przepiękny masz ogródek:)Bardzo pomysłowo i sprytnie zadziałałaś, ale za to efekt rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńPięknie :-) Masz świetne pomysły :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Szczególną dbałość o estetykę pojemników na rośliny widać na Twoim tarasie.Takie kombinowanki nawet ciekawiej wyglądają, niż kupione, identyczne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne pomysły :) Doniczki ach te doniczki ja też miałam kupić nowe ale trzeba było nawóz a teraz jakieś jeszcze kwiatki i tak ciągle coś ;)
OdpowiedzUsuń