wtorek, 10 marca 2015

Piórnik

Na szybko był mi potrzebny piórnik. Jako, że lubię zrobić coś po swojemu, nie kupuję niczego czego kupić nie muszę. Drewniane pudełko, które miałam gdzieś w domu ozdobiłam techniką decupage. Niestety nie miałam w domu bezbarwnego lakieru z połyskiem, więc wykorzystałam to co miałam, a mianowicie półmat. Nie jest to może jakieś arcydzieło, ale dla mnie wystarczy. Byle piórniczek mi dobrze służył.




Jak będę miała lakier z połyskiem, to pomaluję piórnik jeszcze raz. Na razie musi to wystarczyć.

Na koniec wrzucam zdjęcie Luby, królicy zaadoptowanej przez moją córkę.


Tym oto miłym pyszczkiem żegnam się dziś z Wami i pozdrawiam.
Joanna

2 komentarze: