Wiosnę czuć już w powietrzu, a jak wiosna idzie to ja zabieram się za prace, które mają na celu zmianę wystroju mojego domu w szerokim tego pojęciu.
Na zdjęciach stara półka odnaleziona w czeluściach piwnicy.
Pomalowana białą farbą Annie Sloan i przetarta woskiem.
Została wyposażona w nowe haczyki.
Doszłam do wniosku, że " nie święci garnki lepią ", więc ja też mogę nauczyć się posługiwać wkrętarką.
Zaczęłam od przytwierdzenia haczyków.
Półkę zawiesiłam w kuchni. Będzie mi służyła do różnych aranżacji. Na razie musi mi wystarczyć taka mała. Kiedyś zdobędę większą.
Może być tak...
... lub tak.
Wracam do szydełka i kolorowych kwiatków z których ma powstać narzuta do pokoju Agaty.
Pozdrawiam Joanna
Pięknie, pięknie! Trzeba na wiosnę coś wymyślić, żeby było inaczej niż zwykle :) A tata już się poddał jeśli chodzi o trzymanie Cię z dala od sprzętu garażowego, więc teraz dopiero będziesz mogła w pełni rozwinąć swe majsterkowiczowskie skrzydła :P
OdpowiedzUsuńPółeczka fajna, właśnie dlatego, że mała, może znajdziesz taką drugą na przyprawy? Niezły z Ciebie majsterek!
OdpowiedzUsuń