Kiedy skończyłam koszmarka to obiecałam sobie, że jeszcze coś tym wzorem zrobię. Właśnie skończyłam poduszkę. Robiłam ją z bawełny greckiej Dropsa.
Ze względu na to, że wzór jest bardzo ażurowy, poduszka może być za każdym razem inna.
Chcę jeszcze pokazać jakie skarby daje nam nasz ogród
Tym optymistycznym akcentem kończę i życzę miłej nocki:-)
czwartek, 25 września 2014
środa, 10 września 2014
Na niebiesko
Właśnie skończyłam ostatni już w tym roku sweterek z bawełny.
Robiony z Dropsa Muskat.
Ażur tylko na przodzie.
niedziela, 7 września 2014
sobota, 30 sierpnia 2014
Koszmarek skończony
Tym koszmarkiem jest szal o którym już pisałam. Dziergałam go na ślub córki, który już niebawem, bo 6. września. Skończyłam tak akurat. Wyszedł nie najgorzej, chociaż to była najgorsza robota jaką ostatnio robiłam.Wzór nie był trudny i jeszcze nim coś zrobię, ale ta cienizna. Włóczka to Lace Dropsa.
Wiem, na taki szal musi być cienko i delikatnie.
Nareszcie mogę wrócić do przerwanych robótek.
Pozdrawiam i życzę miłej soboty.
Wiem, na taki szal musi być cienko i delikatnie.
Nareszcie mogę wrócić do przerwanych robótek.
Pozdrawiam i życzę miłej soboty.
środa, 27 sierpnia 2014
Kołacz weselny
U nas na Śląsku jest tradycja, że przed weselem syna lub córki piecze się kołacz weselny i ozdobnie zapakowanym dzieli się sąsiadów i przyjaciół. My, mając swoją piekarnię nie mogliśmy od tej tradycji odstąpić.
To tylko połowa, reszta jest w drugim samochodzie.
To tylko połowa, reszta jest w drugim samochodzie.
Młoda Para dzieli się z Wami kołaczem weselnym ...
... i zaprasza na poczęstunek
Dzierganiowo dalej męczę szal na wesele.
Już teraz mogę powiedzieć, że jest to najgorsza robótka jaką ostatnio robiłam.
Pozdrawiam i życzę smacznego. Joanna
czwartek, 7 sierpnia 2014
Moje nowe biurko
Ten post miał się ukazać wczoraj, ale były ważniejsze informacje do przekazania.
Dzisiaj chcę Wam pokazać jak odnowiłam, a właściwie przeobraziłam stare, nieciekawe biurko.
Chciałam osiągnąć styl prowansalski i myślę, że mi się to udało.
Może nie jest to praca w pełni profesjonalna, ale z efektu jestem bardzo zadowolona.
Wracam do szala z którym się strasznie męczę. Już go trzeci raz zaczynam. Myślę, że już ostatni.
Pozdrawiam Joanna
środa, 6 sierpnia 2014
Mini Tour de Pologne
Dzisiejszy post miał być o czym innym, ale muszę się pochwalić. Nasza Agata brała dzisiaj udział w wyścigu Mini Tour de Pologne w Katowicach.
Pierwszy raz brała udział w tak wielkiej imprezie kolarskiej. W sobotę pojedzie na kolejny etap i zakończenie wyścigu do Krakowa.
Jutro będzie kolejny post z cyklu: odnawiam starocie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego wieczoru.
Pierwszy raz brała udział w tak wielkiej imprezie kolarskiej. W sobotę pojedzie na kolejny etap i zakończenie wyścigu do Krakowa.
Jutro będzie kolejny post z cyklu: odnawiam starocie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego wieczoru.
Subskrybuj:
Posty (Atom)