Szyjogrzejem tego nie nazwę, bo bardziej służy do ozdoby. Na mrozy się nie nadaje. Zrobiony z włóczki sznurkowej. Wyszło 100 g.
Robiony na szydełku nr 8.
To taki mały przerywnik, bo cały czas pracuję nad większymi projektami.
Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Może nazwij go ozdobnoszyjem ;)))
OdpowiedzUsuńTak, ta nazwa byłaby właściwsza:)))
UsuńAżurowy szaliczek ma śliczny kolor, odpowiedni dla dziesięciolatki, zakręcony na wierzchu kurteczki będzie korespondował z do bucikami i ozdobi całość ubioru, a cieplejszy można dziecku dodatkowo założyć na mróz pod spód. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniały dodatek :-) Ślicznie Twoja córcia w nim wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczna ozdoba a i ocieplacz na troszkę cieplejsze dni to doskonały szliczek. Córcia zadowolona to najważniejsze. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń