niedziela, 8 września 2013

Moje robótki i przemyślenia

Witam! Dzisiaj pokaże Wam kolejną narzutkę. Zrobiłam ją jeszcze latem i często nosiłam narzuconą na wszelkiego rodzaju bluzeczki na ramiączkach. Nawet w upały wychodząc do sklepu wolę narzucić coś na ramiona. W chłodniejsze dni może ogrzewać plecy. Taka narzutka świetnie też zasłania nadmiar ciałka tu i ówdzie
Narzutka zrobiona na szydełku z włóczki Himalaya Padisah.Wyszło ok. 400g.
Powoli, lecz nieubłaganie zbliża się jesień i zima, więc trzeba przygotować się na niespodziewane załamania pogody.Dlatego zrobiłam ten oto komin. Włóczka piękna, szara z dodatkiem srebrnej nitki. Bardzo subtelna .Moheropodobna.
Dla Agatki nowa chusta. Wykonana z moheru.
Jeszcze bukiet słoneczników własnoogrodowych dla wszystkich gości mojego bloga. Na koniec przyszła mi do głowy myśl związana z dzisiejszym dniem. Mianowicie, w sąsiedniej miejscowości,w Pszowie był dzisiaj odpust. Jest tam piękna bazylika pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Może ktoś z Was słyszał o Matce Boskiej Pszowskiej Uśmiechniętej? Litanię do Niej kilka lat temu napisał pochodzący właśnie z Pszowa ks. prof. Jerzy Szymik. Każdego roku na odpust w Pszowie przybywa wielu pielgrzymów. Z dalszych miejscowości przyjeżdżają samochodami lub na rowerach. Z prawie wszystkich okolicznych parafii przychodzą piesze pielgrzymki. Idą zawsze ze śpiewem i modlitwa na ustach. Piękne jest to nasze wyznanie wiary a zarazem element naszej kultury i tradycji. Stragany pełne odpustowych cukierków, których nie kupisz w sklepie. Balony powiewające na wietrze widoczne z daleka. Odgłosy trąbek, piszczałek i pistoletów na korki.Jak mawiały nasze babcie,a raczej starki (na śląsku tak nazywane) najpierw odpust a potem rozpust. Zawsze po sumie odpustowej szło się na budy. Oby te nasze tradycje i zwyczaje zostały w nas i przyszłych pokoleniach jak najdłużej, bo to stanowi o naszej tożsamości narodowej jak i lokalnej. Myślę, że dobrze by było gdybyśmy rekomendowali nasze regionalne perełki, polecali ciekawe miejsca i zabytki z najbliższej okolicy. Mało znane, ale nie mniej ciekawe. Pozdrawiam i życzę miłej nocy.

1 komentarz: