niedziela, 30 października 2016

Dla ciężarnej...

...córki zrobiłam piórkową tunikę.

Robiłam z angory Alize, podwójną nitką.
Kolorowa wstawka to włóczka skarpetkowa.
Robiona od góry, bezszwowo.
Tunika w sam raz na nadchodzącą zimę.





Życzę miłego, niedzielnego wieczoru :)
Pozdrawiam Joanna

4 komentarze:

  1. Piękny i pieknie w nim wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Que bonito trabajo, te queda muy bien ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorowa i wesoła tunika dla przyszłej mamy, to jest coś. Jak sobie przypomnę obowiązujące kiedyś dla ciężarnych długie sukienki przypominające abażury lub worki na kartofle, to mi się słabo robi. Obca kobieta na ulicy w Warszawie zwróciła mi uwagę,jak kolano pokazałam. Twoja córcia wygląda zgrabnie i radośnie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna tunika. Córka wygląda w niej świetnie. Serdecznie pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń