O Herberciku pisałam TU. Wszyscy martwili się, że taki samotny, więc postanowiłam uszyć mu towarzyszkę. Z okazji zbliżających się walentynek została nazwana Walentynką.
Widzicie jaki Herbercik jest zadowolony?
Przy okazji uszyłam trochę kolorowych serduszek. Pewnie wkrótce zawisną na wystawie w sklepie.
Pozdrawiam Joanna
Ma przeuroczą towarzyszkę! Śliczna ta Walentynka:)
OdpowiedzUsuńA jakie te królisie mają oryginalne imiona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Herbercik i Walentynka bardzo zabawne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna para :)
OdpowiedzUsuńKoniec z samotnością , hip hip hura :) Bardzo ładną parę stworzyłaś. Teraz czekamy na maleństwo ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu , zdradź mi proszę gdzie kupiłaś ten fantastyczny materiał z biedronkami ? Jest świetny :)
Materiał z biedronkami to nic innego jak poszewka na jasiek, kupiona za 6,99. Właśnie te biedronki mi się spodobały, więc kupiłam. Pozdrawiam:)
UsuńWe dwoje zawsze raźniej, a ta parka wygląda razem przecudownie :)
OdpowiedzUsuń