piątek, 18 lipca 2014

Naśladując przyrodę

Pomimo grypy żołądkowej, która dopadła prawie całą moją rodzinę udało mi się skończyć dla Agaty coś co miało być tuniką. Jednak właścicielka woli ją jako sukienkę. Moim zdaniem trochę za krótka ta sukienka, ale w końcu ona nie jest dla mnie. Sukienka robiona na szydełku, z bawełny. Zestaw kolorystyczny przez samą przyrodę stworzony.







Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę.


1 komentarz:

  1. Fajna, przewiewna sukieneczka ! Przyroda jest dobrym doradcą, naturalne kolory zawsze ładnie wyglądają, nawet we wnętrzach, na ścianach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń