niedziela, 27 lipca 2014

Aaa, kotki dwa

Dzisiaj całą rodziną wybraliśmy się w góry do znajomych. Spacerując po Ustroniu zobaczyłam kramik z rękodziełem. Były tam piękne Tilldy, serwetki, anioły z masy solnej. Po krótkiej rozmowie dowiedziałam się, że Państwo sprzedający, prowadzą bloga Różany młyn.  W ramach wspierania polskiego rękodzieła postanowiliśmy kupić u Nich dwa fajne koty. 

Prezentuje je nasza Agata. W tle za nią widać stragan pełen pięknych rzeczy hand made.


Między innymi mieli również takie woreczki. Wypełnię je sobie kwiatkami lawendy.

Trochę dalej był jarmark staroci, na którym mój mąż kupił sobie taki przedmiot:


Nie wiem, czy można na niej grać, bo nikt z nas tego nie potrafi. Niech lepiej pełni funkcję ozdobną.

Na tym kończę relację. Pozdrawiam Was serdecznie. Do następnego razu. Joanna

2 komentarze: