Wczoraj udało mi się zdobyć takie cuda,
dwa dzbanki
Jeden już służy jako wazon.
Udało mi się również kupić za grosik krzesełko dla niemowlaka, które po pomalowaniu będzie służyło jako kwietnik. Na razie zrobiłam taką prowizorkę.
Jeszcze kilka zdjęć tarasu wieczorem.
Niestety z lampą błyskową nie widać światła świec w lampionach,
.z kolei bez flesza nie widać nic poza blaskiem świec.
Dziewiarsko cały czas się dzieje, ale powoli.
Pozdrawiam Joanna
Śliczne dzbaneczki. Uroczo spędzasz wieczory.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Prawdziwe cuda zdobyłaś i to dwa jednocześnie:) Śliczne są te dzbanuszki!
OdpowiedzUsuńA taras ma swój niepowtarzalny klimat:)
Pozdrawiam.
Bardzo ładnie liliowo i te lampioniki takie nastrojowe. Bardzo efektownie. Fajny pomysł z krzesełkiem.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń