Andaluzyjski, bo robiony na wakacjach w Hiszpanii. Niestety ani razu nie był jeszcze założony.
Lato w tym roku było jakie było. Pogoda nie sprzyjała ubieraniu się w takie rzeczy, więc leży sobie w szafie.
Wykonany z bawełny.
Żeby już całkiem zakończyć temat Andaluzji jeszcze dwa zdjęcia wystaw sklepowych.
Skromna sukienka robiona na szydełku
i strojne suknie z falbanami.
Pozdrawiam Was i do następnego wpisu :)))
poniedziałek, 18 września 2017
niedziela, 17 września 2017
Granada, Alhambra
Dziś już ostatni post o Andaluzji, ale chyba najważniejszy.
Zabytek, który chcę Wam pokazać to perła Andaluzji, a może całej Hiszpanii.
Alhambra, twierdza Maurów, którzy przez 8 wieków panowali na Półwyspie Iberyjskim.
Za dużo pisać nie będę, zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Tyle pięknych zdjęć mam z Alhambry, że nie wiem które dodać, a one i tak nie oddają uroku i klimatu budowli. Jest to zabytek na skalę światową.
Jeszcze kilka zdjęć z Albaizin, dzielnicy arabskiej w Granadzie.
Na tym kończę i pozdrawiam Was niedzielnie :)))
Zabytek, który chcę Wam pokazać to perła Andaluzji, a może całej Hiszpanii.
Alhambra, twierdza Maurów, którzy przez 8 wieków panowali na Półwyspie Iberyjskim.
Za dużo pisać nie będę, zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Tyle pięknych zdjęć mam z Alhambry, że nie wiem które dodać, a one i tak nie oddają uroku i klimatu budowli. Jest to zabytek na skalę światową.
Jeszcze kilka zdjęć z Albaizin, dzielnicy arabskiej w Granadzie.
Na tym kończę i pozdrawiam Was niedzielnie :)))
piątek, 1 września 2017
Landrynkowa tunika.
Dzisiaj mały przerywnik. Wkrótce napiszę jeszcze o Andaluzji, a konkretnie o Granadzie i Alhambrze. Dzis jednak chcę Wam pokazać ostatnio ukończone dzieło, a mianowicie moją landrynkę.
Robiłam z bawełny Milk kupionej u Chińczyków. Jest super mięciutka i nie traci formy. Już któryś raz z niej robię i jestem bardzo zadowolona. Druty nr 5 bo robię bardzo ściśle. Wyszło ok 350 gr.
Rozmiar 44. Moja Klementyna nosi 40. więc tunika na nią jest trochę za duża.
Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, robiło mi się bardzo dobrze zwłaszcza w takich plenerach.
To piękny ogród z ośrodka agroturystycznego Szczęśliwa siódemka w Karkonoszach, gdzie miałam przyjemność spędzić kilka ostatnich dni wakacji.
Jeszcze kilka zdjęć z tego ośrodka, gdzie panują prawdziwie swojskie klimaty. Polecam :)
Przez ogród płynie strumyk.
Psy tak samo jak właściciele życzliwe i przyjazne dla gości.
Tak śpią mama i synek, któremu wydaje się, że ciągle jest malutki :)
Tutaj stary Piwosz kompletnie głuchy, co nie przeszkadzało mu czekać, może spadnie coś dobrego ze stołu gości ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu :)))
Robiłam z bawełny Milk kupionej u Chińczyków. Jest super mięciutka i nie traci formy. Już któryś raz z niej robię i jestem bardzo zadowolona. Druty nr 5 bo robię bardzo ściśle. Wyszło ok 350 gr.
Rozmiar 44. Moja Klementyna nosi 40. więc tunika na nią jest trochę za duża.
Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, robiło mi się bardzo dobrze zwłaszcza w takich plenerach.
To piękny ogród z ośrodka agroturystycznego Szczęśliwa siódemka w Karkonoszach, gdzie miałam przyjemność spędzić kilka ostatnich dni wakacji.
Jeszcze kilka zdjęć z tego ośrodka, gdzie panują prawdziwie swojskie klimaty. Polecam :)
Przez ogród płynie strumyk.
Psy tak samo jak właściciele życzliwe i przyjazne dla gości.
Tak śpią mama i synek, któremu wydaje się, że ciągle jest malutki :)
Tutaj stary Piwosz kompletnie głuchy, co nie przeszkadzało mu czekać, może spadnie coś dobrego ze stołu gości ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu :)))
piątek, 18 sierpnia 2017
Azulejos
Przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale cóż, życie.
Dzisiaj ciąg dalszy cyklu "Podróże kształcą"
Jak wiecie wakacje w tym roku spędziłam w Andaluzji a Andaluzja oprócz Granady i przepięknej Alhambry ( o tym koniecznie osobny post ) słynie z wszechobecnych azulejos.
Za dużo rozpisywać się nie będę, zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Ceramikę w Andaluzji spotyka się na każdym kroku. Czasami są to pojedyncze płytki albo małe motywy lub obrazki. Zawsze śliczne.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
Następny post będzie o przecudnej Granadzie i największej perełce architektury w Andaluzji Alhambrze.
Pozdrawiam Joanna :)
Dzisiaj ciąg dalszy cyklu "Podróże kształcą"
Jak wiecie wakacje w tym roku spędziłam w Andaluzji a Andaluzja oprócz Granady i przepięknej Alhambry ( o tym koniecznie osobny post ) słynie z wszechobecnych azulejos.
Za dużo rozpisywać się nie będę, zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Ceramikę w Andaluzji spotyka się na każdym kroku. Czasami są to pojedyncze płytki albo małe motywy lub obrazki. Zawsze śliczne.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
Następny post będzie o przecudnej Granadzie i największej perełce architektury w Andaluzji Alhambrze.
Pozdrawiam Joanna :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)