niedziela, 14 stycznia 2018

Warkocze szydełkiem.

Tunika, którą zrobiłam z Merino i Himalayi jest połączeniem drutów i szydełka. Pierwszy raz robiłam na szydełku warkocze. Efekt mi się bardzo podoba.







Przód i tył robiony jerseyem, a rękawy i coś co przypomina ściągacz robiłam szydełkiem.
Tunika robiona jest w częściach, od dołu.

To nasz nowy domownik. Gucio.



To jest Diesel. Zdjęcie zrobione dzień przed śmiercią.


Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru :)))
Joanna.

5 komentarzy:

  1. Szydełko to takie narzędzie,że wszystko nim można zrobić i to we wszystkie strony. Warkoczy jeszcze nie robiłam,Twoje są piękne. Śmierć zwierzęcia,do którego jesteśmy przywiązani jest okropnym przeżyciem i tylko przygarnięcie nowego pomaga. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. W 100% zgadzam się z Iwonką:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna tunika! Jakoś nigdy nie zgłębiałam tematu warkoczy i, przyznam szczerze, trochę mnie zdziwiło, że warkocz na szydełku można zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Iwonka powiedziała wszystko. Nic ująć nic ująć. Nasz psinek jest staruszkiem i bardzo boję się zbliżającego czasu jego odejścia. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń