poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Wracam czernią

Po śmierci Taty powoli wracam do codzienności. Powinnam zacząć ogarniać zaległe sprawy i prace. W ostatnim okresie choroby Ojca, nic poza Nim się nie liczyło, a teraz trudno mi zmienić tok myślenia. Taty nie ma, a ja zamiast zabrać się za zaległe obowiązki snuję się po domu i nie wiem za co się zabrać.
Ostatnio zrobiłam tylko małą chustkę z bawełny, niestety kolor zupełnie nie wiosenny.





Weny do pisania też nie mam, więc dzisiaj tak krótko.
Pozdrawiam Joanna.

6 komentarzy:

  1. Chusta jest bardzo ładna i elegancka Joasiu, prześwity przez wstawki ażuru ją ożywiają. Jej kolor,to chyba ciemnoszary. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo siły,by wrócić do normalnych codziennych spraw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziadek jest już tam, gdzie chciał być i odpoczywa od bólu, a Ty sobie znowu wszystko ułożysz:)
    Chustka piękna, przyda Ci się na najbliższe miesiące. A to czerń? Bo na zdjęciach wygląda na grafit.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Joasiu.Chusta ładna i ma ciekawy ażurek.Kolor szaro-czarny.Życzę Ci dużo sił do powrotu w codziennym życiu.Do nas już wróciłaś.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyrazy współczucia.
    a chusta bardzo ładna
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Z czasem się to wszystko jakoś ułoży... Chociaż już nic nie będzie takie samo.
    Chusta cudna. Bardzo mi się podoba wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładna chusta. Lubię taki zgaszony granat.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia i siły na dalsze dni.

    OdpowiedzUsuń