sobota, 30 kwietnia 2016

Koncert i nowe poduszki.

Najpierw muszę się pochwalić, że 2. czerwca jadę do Wrocławia na koncert Julio Iglesiasa :) Ten piosenkarz zachwycił mnie swoim głosem gdy miałam 12 lat. "Miłości" do niego pozostałam przez cały czas wierna, a teraz po 36 latach spełnia się moje wielkie marzenie zobaczenia go i posłuchania na żywo :))) Musiałam się Wam pochwalić :)

Wczoraj uszyłam sobie nowe poszewki na poduszki.


 W tle widać nowe firanki w kuchni, ale o tym następnym razem.



Trochę moich kwiatków.


 Ten storczyk stoi oczywiście w pokoju. Zdjęcie robione z tarasu, nawet widać moje odbicie.



Na koniec mój kochany Sabcio. Chciałabym kupić dla niego suczkę i w przyszłości założyć hodowlę tych cudownych piesków.


Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)))

5 komentarzy:

  1. Miłego słuchania idola :):)
    Piesek uroczy, ale jaka to rasa to nie mam pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest Cavalier King Charles Spaniel, bardziej swojsko cavalierek :)))

      Usuń
  2. Długo musiałaś czekać,ale wytrwałość zostanie nagrodzona,życzę Ci miłych wrażeń na koncercie. Piesek jest śliczny,muszę poczytać o tej rasie. Bratki miniaturki bardzo lubię, Twoje wyglądają pięknie,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko pozazdrościć takiego koncertu!!Piesek cudowny!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No jednak marzenia się spełniają, miłej zabawy i wspaniałych przeżyć Ci życzę! Sabcio przeuroczy, taki poważny i dostojny, kawaler że ho ho:)

    OdpowiedzUsuń