piątek, 20 listopada 2015
Skończyło się
Skończyło się piękne psie życie. Skończyło się 10 cudownych lat życia naszej rodziny. Czas dorastania naszych córek w towarzystwie wyjątkowego psa. Psa, który nie potrafił nie kochać. Kochał całym swoim sercem. Każdego człowieka, każde żywe stworzenie. Kochał papugi, kochał chomiki, królika Lubę i inne psy. Kochał sąsiadów, a nade wszystko swoją rodzinę. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci, ale fizycznie nie ma go już z nami. Została pustka, rozpacz, ból. Mam nadzieję, że to kiedyś minie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo,bardzo Wam współczuję trzymajcie się.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Kiedy pierwszy ból minie, znajdziecie radość we wspominaniu...
OdpowiedzUsuńBardzo Wam współczuję .
OdpowiedzUsuńCzas jest najlepszym lekiem.
Współczuję Wam z całego serca. Czy ból minie...pewni tak, pamięć o cudownym psie pozostanie na zawsze.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się.
Bardzo Wam współczuję, bo wiem jak to jest. Ja kiedyś też straciłam ukochanego boksera ale we wspomnieniach żyje do tej pory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Jesteśmy z Wami w tym trudnym czasie i bardzo serdecznie wspōłczujemy.
OdpowiedzUsuńWspółczuję Wam...
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś byłam w tym miejscu...
Tak mi przykro. Najważniejsze, że do końca nie był sam i trzeba się z tym pogodzić. Nasza rodzina przeżywała dwukrotnie stratę wiernego przyjaciela, ale jeszcze gorsze było zaginięcie naszej suczki, zeszłej zimy. Nie wiedziałam, co się z nią dzieje, czy ktoś się nad nią nie znęca, chodziłam po ulicach i ryczałam, na szczęście się znalazła nasza staruszka. Sciskam Cię mocno.
OdpowiedzUsuń