środa, 7 października 2015

Metamorfoza starej komody.

Całkiem niedawno pisałam, że uwielbiam styl prowansalski i marzy mi się komoda w tym stylu. W sklepie z meblami używanymi kupiłam małą komodę i poddałam ją renowacji. Trochę się bałam czy sobie poradzę, ale nieskromnie stwierdzam, że efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. To nic, że prawa ręka boli jak diabli. W mojej komodzie jestem zakochana:))) Oceńcie same:



Środek zostawiłam bez zmian, bo komoda nie była zniszczona, a wnętrze gładkie.



Blat , listwa  na dole i uchwyty są pomalowane lakierem matowym w kolorze kasztana.







Komoda miała być do sypialni, ale chyba zostanie w salonie. Jeszcze odnawiam kołyskę, ale o tym innym razem.
Pozdrawiam i życzę miłego, słonecznego popołudnia :)))

10 komentarzy:

  1. Wyszli bardzo efektownie. Akurat połączenie bieli i drewna bardzo lubię! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, kochana to zaszalałaś! Piekny mebelek!
    A kołyska to dla kogo ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię tak szaleć :) Kołyska zdobyta na targu staroci. Mam trzy córki, pewnie kiedyś się przyda.

      Usuń
  3. Była sobie porządna, zwyczajna komoda, przerobiłaś ją na cacko - gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam jeszcze jedną porządną komodę, dużo większą haha :)))

      Usuń
  4. Pięknie Ci wyszła. Jakiej farby użyłaś do szafki chodzi mi o białą jeśli to nie tajemnica. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie tajemnica. Akrylowa farba z Dekorala. Szybko schnie, więc nie trzeba długo czekać z kolejnymi warstwami. Malowałam cieniutko ,niektóre miejsca 4- 5 razy. Farba ładnie pachnie. :)))

      Usuń
  5. PIEKNA!!! Fantastycznie ją przerobiłaś, stylowa i elegancka!!!

    OdpowiedzUsuń