poniedziałek, 10 listopada 2014

Komin

Skończyłam właśnie komin dla córki wg. zamówienia. Dokładnie taki miał być. Robiony zwykłym francuzem, bez udziwnień.


Zużyłam 150g. tureckiego akrylu zakupionego w Kiku. Jest cudownie mięciutki i ciepły.
Druty nr. 6.





To moje nowe nabytki.Świecznik w kształcie szafki, cudne porcelanowe serce malowane w róże i świecznik z wikliny.


Z ogrodu przyniosłam szyszki, owoce pigwy i ostatni chyba w tym roku maślaczek:)))

Na dziś to wszystko. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

3 komentarze:

  1. Moje dziecię też preferuje proste ściegi bez udziwnień :) Ja najbardziej lubię zawsze te wszystkie udziwnienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efektowny, bardzo ładny komin. Kolorystyka świetna i twarzowa. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały komin - cudne kolory :-) Bardzo mi się podoba.
    Świecznik rewelacyjny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń