Słońce dzisiaj wyszło, więc zaraz zrobiło się ciepło nie tylko na duszy i nostalgicznie tak jakoś. Jesiennie, a że ja osoba nastrojowa jestem, to postanowiłam tego jesiennego nastroju wprowadzić trochę do domu.
Mam nadzieję, że słoneczko nie opuści nas za szybko. Gdyby jednak tak się stało i chłody nas dopadły, robię na szydełku pled. Bardzo kolorowy, bo z resztek wszelakich.
Chyba będzie cieplutki. Przeszedł już swój pierwszy test, choć na razie ma wymiary dla małego psa:-) Trzeba jeszcze robic.
Drugi testujący pies będzie trochę:-) większy
Zatem zabieram się do pracy. Pozdrawiam Joanna
Chyba będzie cieplutki. Przeszedł już swój pierwszy test, choć na razie ma wymiary dla małego psa:-) Trzeba jeszcze robic.
Drugi testujący pies będzie trochę:-) większy
Zatem zabieram się do pracy. Pozdrawiam Joanna
Pled jest śliczny, Podziwiam również, że masz 3 psiaki w domu i idealny porządek, muszą być dobrze wychowane i bardzo kochane.
OdpowiedzUsuńŚliczne bukiety ,a te Twoje pieseczki urocze .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dzisiaj przesadzilam wrzosy,sa bardzo urocze,tak jak i Twoje.
OdpowiedzUsuńPled jest sliczny i kolorowy,zazdroszcze takiego
Ciekawie zapowiada się kocyk, a te twoje psiuńki to sama słodycz! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPled zapowiada się fantastycznie! Sama mam jeden taki duży, z resztek robiony i uwielbiam go:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie. Ania
OdpowiedzUsuń