Z tak modnego obecnie sznurka zrobiłam sobie torebkę. Zwykła, prosta, robiona w okrążeniach. Jedno okrążenie półsłupek, jedno słupek, na przemian. Łapałam tylko nitkę z tyłu. Zapinana na duży, drewniany guzik z pętelką.
Z reszty sznurka zrobiłam nowy koszyczek do łazienki.
Drewniane dno kupiłam w zaprzyjaźnionej pasmanterii.
Jeszcze trochę moich przetworów. Tutaj konfitura śliwkowa z wanilią Pycha.
.
Pozdrawiam :)))
Joanna
Świetna torebeczka i koszyczek.Podziwiam. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuń