środa, 23 maja 2018

Krzesła

Ostatnio w naszym mieście miała miejsce tzw. wystawka. Ludzie różne, stare klamoty wystawili.
Zainteresowały mnie dwa krzesła. Nie miały siedzeń, ale za to ciekawe oparcia.
Zeszlifowałam stary lakier i  pomalowałam na biało.




W garażu, który coraz rzadziej jest garażem, znalazłam dość grubą płytę meblową. Wycięłam z niej kształt siedziska, potem trochę pobawiłam się w tapicera  

i są.

Znowu pies mi swój tyłek wsadził w kadr. Cały czas jest przy mnie. No tak kontrola musi być.


To tyle na dziś. Do następnego razu.
Pozdrawiam :))) Joanna

6 komentarzy:

  1. Renowator i tapicer z Ciebie pierwsza klasa. Z byle czego,coś pięknego stworzyłas,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyszły. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Krzesła wyglądają pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń