Tytuł niby zwyczajny, bo przeważnie to co kupimy na targu trafia do kuchni. Tak też się stało z półką kupioną na targu staroci. W ciągu dwóch godzin od kupna półka przeszła metamorfozę i trafiła na swoje miejsce.
Taka była.
Taka jest.
Przeznaczenie trochę jej zmieniłam, bo widać, że to półka na wino. Mnie się bardziej przyda w tej wersji. Moje ulubione filiżanki mam pod ręką.
Pozdrawiam :)))
Joanna
Bardzo fajna półeczka i jak pasuje do Twojej kuchni:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz to oko Joasiu do starych mebelków i potrafisz pięknie je odnowić, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJoasiu, nie mogę dopatrzyć się Twojego adresu mailowego, proszę o kontakt na 17.babucha@gmail.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) Irena.
Fantastyczna metamorfoza.
OdpowiedzUsuń