Taki komplecik jesienny zrobiłam dla Dominika.
Nie jest to jakieś arcydzieło. Zwykły akryl z zapasów. Robione na szydełku, półsłupkami.
Komplet miał być zwyczajny, bez udziwnień, bo rodzice Dominika są minimalistami.
Dobrze małemu służy, a to najważniejsze.
U mnie cały czas się dzieje. Dzisiaj nowe cudeńka przyszły z Dropsa.
Pozdrawiam Joanna
Bardzo ładny komplecik Asiu, a kolor w sam raz na rozjaśnienie szarych jesiennych dni. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńDominiś wyglada rewelacyjnie w tym komplecie, z racji koloru - trochę jak kurczaczek, z racji kształtu czapki - trochę jak smerf. Dzielny chłopczyk trzyma się barierki jak należy.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuń