Powstały z potrzeby. Dla mamy i córki.
Te małe jak widać są już intensywnie eksploatowane. Brudne spody świadczą o tym, że moje dziecko je zaakceptowało.
Zrobione z włóczki cieniowanej, więc nieznacznie się od siebie różnią. Takie zwykłe, do codziennego użytku. Można prać w pralce, a jak się zużyją to nikt nie będzie płakać.
Teraz robię skarpety spiralne. Pokażę następnym razem.
Pozdrawiam i życzę miłego sobotniego wieczoru:)))
Świetne, ładne i praktyczne. Dzieci nie lubią zmiennego obuwia a takie uwielbiają. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper bamboszki:-)
OdpowiedzUsuńŁadne i zimą bardzo potrzebne skarpetko - bamboszki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń