Witam po kilkudniowej przerwie, kiedy to odpoczywałam w górach. Spacerowałam, wygrzewałam się w termach i masowałam swe obolałe"zwłoki" w jacuzzi. Wzięłam ze sobą robótkę, niestety nawet jednego oczka nie "dziubnęłam". Nie było czasu. Pogoda była wspaniała, więc trzeba było ją wykorzystać.
Jadąc do Zakopanego, nigdy nie mogę odmówić sobie wizyty na cmentarzu Na Pęksowym Brzyzku. Teraz tym bardziej, kiedy niedawno obchodziliśmy święto zmarłych wypadało odwiedzić groby wielkich Polaków i zmówić za Nich modlitwę.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru. Joanna
:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że córkę uczysz szacunku do tych, którzy już odeszli, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń