poniedziałek, 15 maja 2023

Miodowa z bambusa

Taka fajna bluzeczka powstała na lato.


 



i taki mały kącik z rękodziełem w naszym sklepie przy piekarni
 




Pozdrawiam serdecznie

Joanna :)))

piątek, 17 lutego 2023

Wszystkiego po trochu.

 

 Z racji tego, że długo mnie nie było, pokażę trochę zaległości.

Dla pewnej samotnej mamy, która była w ciężkiej sytuacji życiowej wydziergałam bawełniany kocyk.

 

Dla mojego wnuka powstał cieplutki sweterek na zimę,

a dla koleżanki torebka z bawełnianego sznurka.


 Za oknem wiatr szaleje, a ja na przekór pogodzie pokażę Wam kilka ujęć mojego ogrodu latem.

 




 Z nadzieją na szybkie nadejście wiosny żegnam się z Wami dzisiejszego wieczoru i pozdrawiam serdecznie

Joanna



czwartek, 16 lutego 2023

Torebka z alpaką

 

 Długo mnie  tutaj nie było, ale moje życie od zeszłego roku nabrało niesamowitego tempa.

Po pierwsze na świecie pojawił się mój drugi wnuk Józio.

Poza tym moje życie cały czas kręci się wokół zwierząt.

Od wiosny do jesieni jestem zajęta gośćmi odwiedzającymi naszą zagrodę.

Dodatkowo przerabiam runo moich alpak, nauczyłam się prząść na kołowrotku, więc w większości mam swoją alpakową wełenkę.

Tę torebkę zrobiłam jednak z akrylu z moich starych zapasów.

 

  

 Torebka z alpaczką, a jakże by inaczej zrobiona  dla dziewczynki,zamówiona na prezent urodzinowy.

Przybył do nas również nowy kolega, kucyk Arczi.

 


 

na zdjęciach widać jak wita się z alpakami.



Na zdjęciu poniżej osiołek Bruno.

 

 




Na tym kończę tego posta i jeżeli jeszcze ktoś obserwuje mojego bloga, to serdecznie pozdrawiam:))

Joanna

czwartek, 7 kwietnia 2022

Rok w zagrodzie szczęśliwych alpak

Przez ostatni rok w zagrodzie dużo się działo.
Najpierw były tylko trzy alpaki, które jak widać na zdjęciach, do woli korzystały z zielonej trawki.
Dużo z nimi pracowałam, uczyłam chodzić na spacery i cały czas oswajałam.



Były spacery i straganik z pamiątkami,


odwiedzały nas dzieci ze szkół i przedszkoli,

były sesje zdjęciowe



pod koniec lata przyjechała jeszcze jedna alpaczka, oraz osiołek Bruno ze swoją mamą Różą.

Były też dwa koziołki miniaturki



Jeszcze zdjęcie z wiosennej strzyży i na koniec to co tygryski czyt. dziewiarki lubią najbardziej. 

Alpacze runo. Na zdjęciu tylko część, akurat wyprana, schnie pilnowana przez Pimpka.


Mój najnowszy nabytek i pierwsze próby przędzenia.


Tak w dużym skrócie wyglądał nasz ostatni rok.

Oczywiście robótkowo też się dużo działo, ale o tym następnym razem.

Pozdrawiam z zagrody szczęśliwych alpak.

niedziela, 10 października 2021

Kocyki

 Długo, oj długo mnie tu nie było.

Moim życiem całkowicie zawładnęły alpaki.

Najpierw je oswajałam, potem uczyłam chodzić na spacery. Oswajałam z gośćmi.

Rozwijałam agroturystykę, ale dzisiaj nie o tym ma być.

Dzisiaj chcę Wam pokazać kocyk, który zrobiłam dla mającego za dwa tygodnie urodzić się mojego drugiego wnuka.






Kocyk zrobiony jest z bawełny.

Drugi kocyk dla wnuczki mojego brata robiłam tym samym wzorem, ale grubszej włóczki.




Na koniec moje alpaczki


Zyczę Wam miłego wieczoru:)

Pozdrawiam :)))

Joanna


wtorek, 9 marca 2021

Nie spodziewałam się....

 ...że alpaki są zwierzętami, które można tylko kochać

...że same bardzo kochają

... że tak szybko swojego właściciela obdarzają zaufaniem

...że tak szybko się uczą

...że można bawić się z nimi i nigdy zabawa się nie znudzi

...że można ciągle o nich myśleć

...że można za nimi tęsknić, gdy tylko zamknie się drzwi alpakarni




i na koniec

...że będzie tak wielkie zainteresowanie agroturystyką z alpakami.

Codziennie patrzę jak cudowna wełenka na nich rośnie :)

Pozdrawiam Joanna i szczęśliwe alpaki :)))