czwartek, 7 kwietnia 2022

Rok w zagrodzie szczęśliwych alpak

Przez ostatni rok w zagrodzie dużo się działo.
Najpierw były tylko trzy alpaki, które jak widać na zdjęciach, do woli korzystały z zielonej trawki.
Dużo z nimi pracowałam, uczyłam chodzić na spacery i cały czas oswajałam.



Były spacery i straganik z pamiątkami,


odwiedzały nas dzieci ze szkół i przedszkoli,

były sesje zdjęciowe



pod koniec lata przyjechała jeszcze jedna alpaczka, oraz osiołek Bruno ze swoją mamą Różą.

Były też dwa koziołki miniaturki



Jeszcze zdjęcie z wiosennej strzyży i na koniec to co tygryski czyt. dziewiarki lubią najbardziej. 

Alpacze runo. Na zdjęciu tylko część, akurat wyprana, schnie pilnowana przez Pimpka.


Mój najnowszy nabytek i pierwsze próby przędzenia.


Tak w dużym skrócie wyglądał nasz ostatni rok.

Oczywiście robótkowo też się dużo działo, ale o tym następnym razem.

Pozdrawiam z zagrody szczęśliwych alpak.